spieprzyliśmy sprawę

Kamil Fejfer

"Biedafirmy" płacą niewielkie podatki, a dobre państwo musi dużo kosztować

"Biedafirmy" płacą niewielkie podatki, a dobre państwo musi dużo kosztować

Na marginesie dyskusji o "biedafirmach" pojawiły się lamenty nad fiskalnym i biurokratycznym nawisem utrudniającym funkcjonowanie najmniejszym przedsiębiorcom. To bardzo uproszczona wizja świata. Bo sprawne państwo musi kosztować i nie może abdykować ze swojej funkcji kontrolnej - pisze dla Wyborcza.biz Kamil Fejfer.

Amerykańskie banki zostaną pozwane za toksyczne kredyty

Amerykańska Komisja ds. Nieruchomości przygotowuje pozew przeciwko kilku największym bankom w kraju - podaje "Wall Street Journal", powołując się na "dobrze poinformowane osoby". Regulator będzie starał się odzyskać m.in. od banków Goldman Sachs i BoA pieniądze stracone przez inwestorów na toksycznych papierach opartych na kredytach hipotecznych

MFW: Węgry muszą ciągle pilnować swoich finansów publicznych

Międzynarodowy Fundusz Walutowy chwali Węgry za walkę z kryzysem. Jednocześnie ostrzega, że rząd w Budapeszcie musi jeszcze zacisnąć pasa, jeśli chce obniżyć deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB w 2011 r.

Kosowo - zamorski stan USA na Bałkanach

Kosowo - zamorski stan USA na Bałkanach

- Nie spieprzcie tego i weźcie się w końcu do współpracy - bezceremonialnie pouczyła kilka tygodni temu kosowskich polityków ambasador USA Trace Jacobson. Tak odniosła się do trwającego pół roku kryzysu politycznego, w trakcie którego partie nie były w stanie sformować koalicji

Viktator potyka się o kabel

Viktator potyka się o kabel

skrajnie prawicowy Jobbik, gdyż Węgrzy wciąż pamiętają jej liderowi, byłemu premierowi Ferencowi Gyurcsányemu "taśmy prawdy" z 2006 roku, na których informował kolegów, że "spieprzyliśmy sprawę", bo gospodarka jest w rozsypce. Ale Fidesz nie ma się z

Węgrzy reformują swoją gospodarkę

Spieprzyliśmy sprawę. Nie trochę, ale bardzo. Jeszcze nigdy żaden europejski kraj nie namieszał tak jak my. Ostatnie półtora roku czy dwa lata były jednym wielkim kłamstwem - te ujawnione we wrześniu 2006 r. słowa premiera Węgier Ferenca Gyurcsánya wyprowadziły masowo

Co zabiło "Bajtka"? Rozmowa z Marcinem Borkowskim, redaktorem pierwszego, kultowego pisma o komputerach

Co zabiło "Bajtka"? Rozmowa z Marcinem Borkowskim, redaktorem pierwszego, kultowego pisma o komputerach

chemia jest do dzisiaj na Ochocie, na Pasteura. Karty perforowane z kodem źródłowym wysyłaliśmy na Krakowskie Przedmieście. Tam kod był kompilowany i uruchamiany, a do nas wracały wydruki. Jak się wszystko udało. Jak nie – trzeba było jechać i wyjaśniać sprawę. Tam był operator, który opowiadał, że