maciej tomaszewicz
Wschodnie zakazy ekportu zboża nas nie dotkną?
Ewentualne ograniczenie eksportu zbóż przez Ukrainę w niewielkim stopniu wpłynie na polski rynek zbożowy. Tak uważają nasi eksperci. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli rządu ukraińskiego, decyzja dotycząca sprzedaży ziarna za granicę ma zapaść pojutrze. Wcześniej Rosja postanowiła wstrzymać eksport zboża do końca roku.
Zboże z USA nadal z cłem
Mimo kilku godzin obrad unijni ministrowie rolnictwa nie zdecydowali się wczoraj na zniesienie ceł na amerykańskie zboże.
Zakaz GMO będzie później
Stosowanie GMO w rolnictwie będzie możliwe do 2012, a nie jak planowano dotychczas - tylko do lata 2008.
Mało za zboże?
. 26,8 mln ton zbóż. Podobnego zdania jest Izba Zbożowo-Paszowa. - To będą dobre zbiory. Niższe od ubiegłorocznych, ale wtedy mieliśmy bardzo wysokie plony - mówi Maciej Tomaszewicz. Według Głównego Urzędu Statystycznego w całym 2008 r. rolnicy
Zboże nadal drogie. Co z cenami chleba?
import wywarłby jednak ogromny wpływ psychologiczny - mówi Maciej Tomaszewicz z Polskiej Izby Zbożowej, która skupia producentów, przetwórców, importerów i eksporterów zbóż. - Przede wszystkim część krajów unijnych kupiłaby to zboże zamiast polskiego, osłabłaby więc presja na ceny w naszym kraju. Rolnicy
Polacy nie chcą GMO
-spożywczego - Piotr Kulikowski, szef Indykpolu, i Maciej Tomaszewicz, sekretarz generalny Izby Zbożowo-Paszowej. Obaj przestrzegli przed gospodarczymi skutkami zakazu stosowania GMO. Ich głos skontrował wspólny tekst Adama Wajraka, publicysty "Gazety", oraz Przemysława
Albo dopuścimy GMO, albo zdrożeje żywność
. 20 proc. - To wcale nie oznacza, że polscy konsumenci będą jedli mniej drobiu czy jaj. To tylko oznacza, że będą jedli mniej polskich produktów. Nie ma bowiem żadnego zakazu, by do naszego kraju wjeżdżały kurczaki np. z Czech karmione paszami z GMO - mówi Maciej Tomaszewicz
GMO, czyli nie chcę, ale muszę
którymi stoją zweryfikowane liczby. Z perspektywy gospodarczej najgroźniejszy byłby zakaz sprowadzania pasz GMO, głównie transgenicznej soi. Z dnia na dzień mógłby doprowadzić do załamania się produkcji zwierząt w Polsce, bo nie byłoby ich czym karmić. Jak wyliczył Maciej Tomaszewicz, sekretarz generalny