holowniki na sprzedaż
Państwowa stocznia w ruinie. Wyprzedaje majątek, aby spłacić podwykonawców
Nauta, jedna z największych stoczni zależnych od skarbu państwa, chwieje się w posadach. Milionowe straty, wpadki wizerunkowe, kontrakty zakończone fiaskiem. Odwołano prezesów z politycznego nadania i spółka sprzedaje majątek, aby spłacić podwykonawców.
"The New York Times": Góry cargo rosną, statki uwięzione na redzie. To już wywołuje strach przed Bożym Narodzeniem
Nie ma kontenerów, nie ma kierowców TIR-ów, porty są zatkane. - Ten łańcuch dostaw jest przeciążony i lada moment się zerwie. Tego nie da się utrzymać - mówi zarządca portu w USA.

Polskie stocznie walczą o najmniejsze kontrakty na budowę statków. A MON unieważnił właśnie kontrakt na sześć holowników dla Marynarki Wojennej
zaopatrzeniowców w 2018 r., kiedy wdrażane będą nowe projekty na polach naftowych w Norwegii. Stocznia prowadzi też rozmowy na temat sprzedaży kontenerowców, ale ich cena na pewno będzie niższa, niż pierwotnie szacowano. Stocznia Remontowa, aby utrzymać moce produkcyjne i zatrudnienie, wróciła do małych zamówień
Będzie kolejny przetarg na majątek stoczni Szczecin. Może jeszcze w maju
część stoczni Szczecin z nabrzeżem wyposażeniowym oraz budynek z biurami projektowymi stoczni. Co z resztą majątku? Wczoraj w końcu Komisja Europejska dała zielone światło na jeszcze jedną próbę sprzedaży. Zgoda była konieczna, bo to z Brukselą uzgadniany jest proces tzw