abw katowice
Zbigniew Ziobro. Kim jest minister sprawiedliwości?
Zbigniew Ziobro - autor deformy sądownictwa, która naruszyła praworządność w Polsce.
Poznajcie "Kasię z Ząbek". Polska na celowniku trolli
Słyszałeś(-aś) o tym, że ukraińscy uchodźcy biją Polaków? A może wpadły Ci "ciekawe informacje" na temat wojny na Ukrainie? Np. prześladowań Rosjan? Albo o tym, że paliwo wkrótce podrożeje do 30 zł? Gratulacje, właśnie widzisz rosyjskie służby w działaniu.
Korupcja na autostradzie. Katowicki dyrektor GDDKiA zatrzymany
Oficerowie ABW zatrzymali Krzysztofa R., dyrektora katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W środę prokuratura złożyła wniosek o jego aresztowanie.

Tajne śledztwo w sprawie łapówek. Znani politycy pośrednikami?
Sprawa dotyczy firmy Emes-Mining Service z Katowic. Przed laty specjalizowała się ona w podziemnych robotach w większości kopalń oraz produkcją środków chemicznych na ich potrzeby. Dostarczała kleje i pianki do wzmacniania stropów w chodnikach oraz środki do neutralizowania

Milionowe łapówki za górnicze kombajny
jest teraz kluczowym świadkiem w prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach śledztwie dotyczącym korupcji przy dostawach kombajnów dla kopalni Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KGHM oraz Lubelskiego Węgla. Kiedy oficerowie ABW przeszukali dom
Kolejni dyrektorzy kopalń podejrzani o korupcję
usług jednej firmy wykonującej zlecenia dla ich zakładów - mówi prokurator Leszek Goławski, rzecznik wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. K. miał wziąć prawie 25 tys. zł, O. - 8,5 tys. zł, a Cz. - 6,5 tys. zł łapówek. W sprawie jest już podejrzanych 22
Śledczy nie mają wątpliwości: Był fundusz łapówkowy dla dyrektorów kopalń
Apelacyjnej w Katowicach. Śledczy twierdzą, że B. dokonał ponad 70 wyłudzeń z funduszu łapówkowego na kwotę ponad 3 mln zł. Dyrektorzy kopalń, dla których miały być te pieniądze, zaprzeczyli jednak, aby je dostali. Co się z nimi stało? Prokuratorzy podejrzewają, że B. mógł je zatrzymać dla siebie
Łapówki za pasy. Prokuratura: rozmiary korupcji były ogromne
- Rozmiary korupcji były ogromne, bo proceder odbywał się w latach 1998-2006 - mówi prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która w piątek zakończyła śledztwo w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiądą: Krzysztof R., były dyrektor
Prezesi Kompanii i KHW podejrzani o branie łapówek
Kompania Węglowa to największa spółka górnicza w Europie. Jej prezes Mirosław K. przez kilka godzin był w czwartek przesłuchiwany przez śledczych z Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Przedstawili mu zarzuty korupcji

KGHM kupował złom od grupy przestępczej. ABW dokonała zatrzymań
W środę rzeszowski sąd zgodził się na 3 miesiące tymczasowego aresztu dla sześciu spośród siedmiu osób zatrzymanych w poniedziałek przez ABW. Prokuratura postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy i wyłudzenia podatku VAT
Asseco kupuje spółkę, która będzie informatyzowała KRUS
-Wielowiejski oraz cała spółka zostali w 2009 r. pozbawieni certyfikatów bezpieczeństwa wydawanych przez ABW bądź Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. W Unizeto pracował też krótko Stanisław S., prawnik aresztowany w październiku za szpiegostwo na rzecz Rosji
Brudne interesy w górnictwie
przestępczością zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Sam prezes J. miał dostać 2,1 mln zł. To najwyższa łapówka w historii afer korupcyjnych związanych z polskim górnictwem. Łapówki miał wręczać Andrzej J., prezes Sandvik Mining and Construction (wcześniej firma

Kasacja Krzysztofa Rutkowskiego oddalona. Detektyw skazany za pranie brudnych pieniędzy
korumpowali pracowników fiskusa w Katowicach. Z Musialskim współpracował Krzysztof Rutkowski, detektyw bez licencji i były poseł Samoobrony. Najpierw na zlecenie żony biznesmena w sprawie rozwodowej prześwietlił jego majątek, a nawet informował CBŚ, że Musialski prowadzi lewe

Górnictwo woła o pomoc. Szczyt węglowy w Katowicach
przeszła ulicami Katowic. Wzięło w niej udział około 10 tys. górników, a liderzy związkowych central postraszyli, że jeśli protest nie przyniesie konkretnych rozwiązań, to 19 maja górnicy przyjadą do Warszawy. Zamiast prywatyzować kopalnie warto je odpolitycznić [EKG

Prokuratura oskarżyła wiceprezesa JSW o korupcję
wybuchowego. Andrzej B. po konflikcie ze wspólnikiem poszedł do ABW i zaczął zeznawać, że ich firma zdobywała kontrakty w kopalniach, korumpując dyrektorów lub prezesów spółek węglowych. W ciągu kilkunastu lat kwoty łapówek miały przekroczyć 3 mln zł. Dzięki temu Emes Mining Service
Prokuratura: Wicemarszałek wziął pół miliona
usłyszał też Wojciech O., dyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach. Zdaniem prokuratury za ustawienie przetargów wziął 70 tys. zł. - Pozostali dyrektorzy brali od kilkunastu do kilkudziesięciu tys. zł - mówi Laskowski. Pozostali to m.in. Włodzimierz M., dyrektor

Były szef Colloseum nie chce iść do więzienia, bo jest dobrym człowiekiem
kwietnia - powiedział nam sędzia Robert Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach. - Zakłady karne są pełne alimenciarzy czy pajęczarzy, którzy z biedy kradli prąd wart grosze. Jeżeli sąd przychyli się do argumentów pana Jędrucha, to będzie to demoralizujący
Zatrzymać żerowanie na przedwojennych spółkach
. W tych skrzyniach były m.in. akcje śląskiego potentata - spółki Giesche. ABW przed miesiącem zatrzymała członków zarządu wskrzeszonej Giesche SA, wśród nich prezesa Marka N. Prokuratora zarzuca im próbę wyłudzenia od skarbu państwa co najmniej 341 mln zł. Marek N

Rodzina górniczego związkowca na SKOK-u. Straty to ponad 60 mln zł
prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. Wieloletnim szefem rady nadzorczej SKOK-u "Wesoła" był Adam B., znany działacz górniczej "Solidarności". Przez dłuższy czas był on
Wyrok: Nie oszukali spółek Ryszarda Krauzego
wątków. W 2007 r. sprawę przeniesiono do Katowic, a zaangażowani w nią oficerowie ABW ustalili, że kontrolowane przez Ryszarda Krauzego spółki Ulrich SA, Petrolinvest oraz Prokom w latach 1999-2006 przekazały K&K prawie 50 mln zł. K&K zwróciła zaledwie 15 mln zł. Zdaniem prokuratury reszta trafiła na
Przedsiębiorco, bój się rządu
. Jakubas w wywiadzie telewizyjnym mówił, że w spółce Mennica Metale Szlachetne od grudnia 2012 r. przeprowadzane są różne kontrole. - Jeżeli pomimo tego po kolejnych paru miesiącach wchodzi 20 funkcjonariuszy ABW do mojej spółki i kontroluje zarządzającego nią pana prezesa
Ryszard Krauze już z zarzutami za działanie na szkodę Prokomu
interes akcjonariuszy i zasadę rzetelnego obrotu gospodarczego. To przestępstwo ścigane z urzędu - mówi prokurator Leszek Goławski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. K&K to niewielka spółka, która w latach 90. importowała keczup, a potem na zlecenie KGHM i Petrobalticu załatwiała

Szef Colloseum był oszustem. Finał największej afery gospodarczej w historii Górnego Śląska
Ogłoszony w poniedziałek przez Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrok to finał największej afery gospodarczej w historii Górnego Śląska. Jej bohaterem jest Józef Jędruch, złote dziecko śląskiego biznesu, który w 1996 r. założył KFI Colloseum. Firma
Prokuratura znów ściga Krauzego
przeniesiono do Katowic, a zaangażowani w nią oficerowie ABW ustalili, że kontrolowane przez Krauzego spółki Ulrich SA, Petrolinvest oraz Prokom w latach 1999-2006 przekazały K&K prawie 50 mln zł. K&K zwróciła zaledwie 15 mln zł. Zdaniem prokuratury reszta trafiła na konta w USA i w Kongu, nie wiadomo, co się
Wyrok na dziennikarkę "niepokornych" Dorotę Kanię za wyłudzenie pieniędzy od rodziny Dochnala
Kani wielokrotnie, że politycy, z którymi rozmawia, obiecywali, że będzie dobrze, tylko mąż musi zacząć mówić (...). Kania powoływała się na swoją wiedzę od chłopaków z ABW". Swojej skuteczności dziennikarka dowiodła, organizując rodzinie i prawnikom Dochnala spotkania w
I rząd, i opozycja chcą kontroli nad przedwojennymi spółkami
wojną Giesche była właścicielem jednej trzeciej gruntów Katowic. ABW zatrzymała na początku lutego członków zarządu "nowej" Giesche SA pod zarzutem próby wyłudzenia co najmniej 341 mln zł na szkodę skarbu państwa. Przed wojną akcje Giesche należały do amerykańskiej spółki Silesian-American
Walka o akcje PGE. Czy skarb na nich zarobił?
pieniądze na prawników, mają teraz wyczyszczone pole gry - zgodnie z wyrokami sądów dywidenda należy się kilku, jeśli nie kilkunastu tysiącom ludzi. Trzeba ich tylko zachęcić, by poszli do sądu Dom Inwestycyjny "Secus" z Katowic, który wcześniej wygrał własną sprawę